sobota, 7 lutego 2015

Od Quiet- CD opowiadania Toromaru

Po kolei, po woli małe łzy spływały mi po policzkach. Toro popatrzył na moje oczy i zapytał.
- Ty płaczesz?-zapytał.- Uraziłem cię?
- Nie... Może...-powiedziałam.
Powoli odchodząc. Szłam z łbem opuszczonym nisko. Po chwili dogonił mnie Toromaru.
- Ale ja ci mówię że jeszcze nie czas...-powiedział równie zdołowany.
- Jak nie czas to po coś mnie całował?!-zasmuciłam się.- Tylko dla tego żeby mieć zrobiony punkt w swojej liście?!
- Nie... Raczej... Chyba...-gryzł się w język.
Przewróciłam oczami i odwracając się poszłam w stronę swojej jaskini. Toro znowu mnie dogonił i zapytał:
- Ale przyznaj że ci się to spodobało...-powiedział cicho.
- Może i tak ale to już nie ma znaczenia jak zrobiłeś to z przymusu...-powiedziałam smutna.

Toromaru?

Brak komentarzy: