-I tak pojedzie-odpowiedziałam-nawet sam się przekonał o tym,że chce jechać.
-No niech ci będzie-stwierdził.
-Zobaczysz,przejdzie mu foch i wszystko będzie OK.
-Mam taką nadzieję-odpowiedział Mashi.
-Muszę się porządnie wyspać bo jutro mam coś do zrobienia,a ty idź na nocny patrol-liznęłam go i poszłam.Ach ten Snowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz