piątek, 12 maja 2017

Nowy pies | Alberto Peleo Alicio

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/01/f3/e1/01f3e1c841cf3b864ea024d8eb0c7251.jpg

Imię: Jego imiona to: Alberto Peleo Alicio, ale przedstawia się ostatnim imieniem. Alicio
Ksywka:Na co mu ksywka? Ma przecież takie piękne imię. A raczej imiona.
Głos: Imagine Dragons
Rasa: chiuaua
Wiek: Niby 4 lata, ale się zachowuje czasami jak szczenie.
Płeć: Pies, oczywiście.
Stanowisko: Psycholog.
Rodzina: Oczywiście, że ma rodzinę. Ma on trójkę sióstr i dwoje braci. Tak po równo plus mama i tata.
Ciekawostki: Od niedawna zaczął nosić na głowie wianek sporządzony z żółtego kwiecia, jest biseksualny, jest utalentowany pod względem wokalnym.
Partner: na razie nie.
Charakter: Alicio to taki wredny, mały ziemniak, ale jest w stanie zrozumieć inne osobniki. Bardzo często mówi wszystko co mu ślina na język przyniesie i przez to sporo psów w jego poprzednim miejscu zamieszkania miały do niego urazę. Bestia ta jest pamiętliwa i, co gorsze, odważny. A że od odwagi do głupoty jest mała granica, często biorą go za głupiego. Mimo wszystko łatwo jest się z nim zaprzyjaźnić. Gdy już zostanie się jego przyjacielem... Jakby to powiedzieć... Trzeba mieć się na baczności. O, tak. Nigdy nic nie wiadomo co mu przyjdzie do głowy... Ale najprawdopodobniej coś głupiego. Pies ten nie lubi stworzeń nadmiernie miłych, kochanych i tak dalej. Krew go zalewa gdy takie milusie stworzonka chcą z nim rozmawiać. O wiele lepiej mu się rozmawia z psami o podobnym charakterze do niego, ale nie lubi też gdy jego rozmówca jest kropla w krople jak on. Uważa takie znajomości za nie potrzebne, bo przecież nic nowego od własnego klona się nie dowiesz. Alicio ma poczucie humoru, którego czasami zdarzy mu się nad użyć i kogoś obrazić. Trzeba również wspomnieć, że Peleo ma spory dystans do siebie i przez to jest trudno go wyprowadzić go z równowagi obrażając jego osobę. Jeżeli chce się go naprawdę zdenerwować to najlepiej wyzywać jego rodzinę, a w szczególności jedną z jego sióstr. Imię tej niewiasty jednak jest sekretem psa i nie zdradzi go pierwszemu lepszemu czworonogowi jakiego napotka.
Historia: Heh. Powiem tak: Długa historia, ale ja opowiem w miarę dokładnie. Urodził się we Włoszech i wychowywał się w tym urokliwym kraju aż do drugiego roku życia. Mniej więcej trzy miesiące po jego drugich urodzinach, rodzina ludzi, z którą mieszkał zaczęła mieć małe problemy pieniężne. Z tego względu, iż mieli małą hodowlę chiuaua postanowili sprzedać Alicia i jego rodzeństwo. Mimo wszystko, że rasa powszechnie jest uważana za, lekko mówiąc, upierdliwą psy sprzedały się szybko, bo w nie cały tydzień od umieszczenia ogłoszenia na pewnym forum internetowym. Rodzeństwo zostało rozdzielone – prawie wszyscy zostali sprzedani do oddzielnych rodzin oprócz Alicia i jego siostry. Tak, tej siostry, której imię trzyma w tajemnicy. Kupiła ich pewna osoba, która była jedynie przejezdnym we Włoszech. Psy zwiedziły pół świata, ale ciągłe podróżowanie właściciela nie podobało im się za bardzo. Jak na się łatwo domyślić przy pierwszej lepszej okazji uciekły. Niestety w trakcie ucieczki siostra Alicia została potrącona przez auto. Zrobiło to dość spory ślad na psychice psa co sprawiło, że jest taki wyczulony na temat swojej rodziny. Nie długo po tym nieszczęśliwym wypadku trafił do tej sfory.
Upomnienia: 0/4
Kontakt:
Usagi-chan

Brak komentarzy: