poniedziałek, 27 października 2014

Od Mashine- CD opowiadania Irfan'a

- Cześć.-powiedziałem uśmiechając się.
- Dzieńdobry- zająkał się troszeczkę- Kim jesteś?
- Jestem Mashine. A ty?
- Irfan. A tam jest moja córka Qetsiyah.
- Chyba ją wystraszyłem. Nie miałem pojęcia że jestem choć trochę podobny do wilka- zacząłem się lekko śmiać i on również.
Podeszliśmy do Qet. Siedziała wystraszona i czekała na Irfan'a.
- Po co tu przyszliście?-zapytałem
- Schronić się tu na jedną noc. Dużo wędrujemy więc...-powiedział przytulając Qet
- Schronić...-powiedziałem trochę zdenerwowany- w mojej jaskini?!
Irfan popatrzył na mnie zdziwoiny i powiedział
- Najmocniej przepraszam, nie wiedziałem.-Przepraszał.
- Spokojnie. Jesteście na terenie Sfory Psiego Uśmiechu. Możecie tu zostać i zamieszkać. Mamy dużo wolnuch jaskiń.
- Dziękujemy!!!- krzyknęła mała.- A są tu jakieś szczeniaki?
- Niestety na razie nie ma...-powiedziałem patrząc na nią z uśmiechem.
Zaprowadziłem ich do przydzielonej przeze mnie jaskini. Rozgościli się ja przyniosłem miski dla nich bojga i posłania.
- Czujcie się tu jak w domu...-powiedziałem

(Irfan? Qetsiyah?)

Brak komentarzy: