Tak... -powiedziałem wychodząc z mojej jaskini- Ale chyba tylko ja... wszyscy jeszcze nie wrucili z wakacji i nie wiem czy wrucą...
Ace spojrzała na mnie z przerażeniem.
- Ale jak to???-krzyknęła ponownie- Przecierz nie mogą tak odchodzić nawet nie mówiąc...
- Wiem... Ale ja chyba nie potrafię być Alphą...- popatrzyłem na nią z czułością.
- Jak to nie?- pocieszała mnie- udało ci się przeciesz sprowadzić te wszystkie psy do siebie i sobie poradziłeś...
Po tych słowach Ace podeszła do mnie i mnie przytuliła.
- Ace...
- Co?... -zapytała odchodząc
- Ja nie mogę tak dalej... -powiedziałem...
- Czego???- zapytała zdziwiona.
- Zostaniesz moją partnerką???
(Aceland?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz