sobota, 17 września 2016

Od Gracy – CD opowiadania Bitter Sweet'a

Góra. Dół. Góra. Dół.
To cały czas czuła Gracy. Bitter szedł dosyć szybkim krokiem, przez co suka mocno to odczuwała. Chciała otworzyć oczy jednak nie dała rady, a ciepło lecące od strony słońca, jak i sierści Owczarka jeszcze bardziej skusiło ją do snu. Jedyne co dała radę zrobić i zrobiła, to wtulenie łba w miękkie włosy Sweet'a i pozwolenie, aby jej ciało bezwładnie leżało na jego plecach. Słyszała co chwilę jakieś pomruki, ulatniające z pyska Owczarka, aż w końcu zasnęła.
Chłodny powiew wiatru wpadający do jej jaskini, przeszył futro Grey. Suka powoli podniosła powieki, a oczom ukazała się ta sama, szara ściana, którą widuje codziennie. Od rana, do wieczora. Podniosła przednie łapy, przechodząc do pozycji siedzącej i jeszcze przymulonym wzrokiem błądziła po jaskini.
– Musisz kłaść się wcześniej spać – westchnął Sweet, na którym zatrzymała ślepia. Pies również wyglądał jakby przed chwilą obudził się z twardego snu. Gracy spokojnie wstała, otwierając pysk przy przeciągliwym ziewnięciu. Do końca jeszcze nie przyswoiła wiedzy jak do końca się tu znalazła i co się dzieje. Zaraz jednak zaczęła przypominać sobie zdarzenia, które miały miejsce zanim poszła spać.
– Tak – odparła, przecierając oczy, a jej słowa odbiły się echem po jaskini. Gracy podeszła do jednej z półek na której przechowywała drobne, szybko nie psujące się mięso i położyła je na kamieniu, przypominającym stół. Zaraz również jej żołądek zaczą grać pieśń, którą wiele psów mogło określić jako zwykłe burczenie. – Jeżeli chcesz to weź, chyba nie jest trujące – mruknęła, jeszcze nie do końca przytomna, wskazując łapą jeden z kawałków.

Bitter?

Brak komentarzy: