piątek, 2 września 2016

Od Bitter Sweet'a - C.D. Opowiadania Gracy

Sweet zwinnie ominął niewielką kałużę, roztaczającą się tuż przy głównej, prowadzącej do centrum sfory ścieżce. Co prawda, jego nastrój po kilkugodzinnym biwaku polepszył się o kilkadziesiąt procent, a lekki uśmiech zadowolenia gościł na Owczarkowym pysku przez resztę podróży.. lecz pomimo ogólnej radości płynącej z obserwacji słonecznej wędrówki odczuwał dziwne poczucie pustki, która narastała wraz z dłuższym pobytem poza własną, przepełnioną do skrajności kurzem i brudem jaskinią. Odczuwał w stosunku do niej pewien sentyment, można nawet powiedzieć, iż ją pokochał, całym swoim psim sercem. Co jakiś czas odciągał od siebie entuzjastyczne myśli o powrocie do mieszkania tylko po to, aby sprawdzić stan towarzyszącej mu Gracy - często czuł, jak jej bezwładny pysk opada na jego grzbiet, biały ogon przypominający pióropusz zbiera ze sobą wszelkie brudne przedmioty i pozostałości po tutejszej społeczności. Wyglądała na zmęczoną, jeśli nie totalnie wycieńczoną; a przynajmniej wszystko wskazywało na to, że Grey wręcz zasypia na rozwidleniu dwóch dróg, na całe nieszczęście usłanych tysiącem malutkich drobinek, okruchów skalnych i drobnych, zdruzgotanych i sponiewieranych roślinkach. Westchnął cicho i powoli się zatrzymał, by chociażby tak obejrzeć dokładnie jej obecny stan, który wyraźnie wskazywał na wymagający sporej dawki snu lub ciągłemu dostarczaniu złóż kofeiny. Uniósł jej podbródek łapą, a senny wzrok piwnych oczu dał mu do zrozumienia, iż dalsza droga nie będzie należała do najprzyjemniejszych i nie będzie mógł dopisać jej do jednych ze swoich ulubieńców.
- Grey, zasypiasz - oznajmił rzeczowo, a jego ton stał się jakby łagodniejszy.
Gdy otrzymał odpowiedź w postaci cichego, niezrozumiałego i odczepnego pomruku zatarł łapy i zarzucił Białą na swój grzbiet, podobnie do myśliwych targających swój łup. Cieszył się, że jego dobrze zbudowana postura wystarczała na całe, w miarę lekkie ciało towarzyszki, jednak wiedział, iż tuż po powrocie zwróci suce uwagę o wcześniejszych porach na sen.

Greyy?

Brak komentarzy: