- To nic, że to miejsce nie jest wyjątkowe. Lepsze jest z Tobą, niż bez Ciebie - uśmiechnęła się Mey i mocno przytuliła Codie'go. Pies lekko się uśmiechnął.
- Z Tobą też - powiedział pies i objął Mey ramieniem.
- Cod? - suczka zaczęła troszkę nie pewnie, a pies zwrócił łeb ku niej - Może przeprowadziłbyś się do mnie - zaproponowała suczka.
- A co z Wezą - zapytał szybko Codie. Mey przechyliła głowę lekko w bok i popatrzyła na niego zdziwiona. Myślała, że jej brat nie będzie mu przeszkadzał, a jednak...
- Już dawno się wyprowadził z Nesty - westchnęła - Teraz mieszkam sama - popatrzyła maślanymi oczkami na Codie'go.
- Zastanowię się - powiedział Cod i pocałował ją w czoło.
- To szybko myśl - zaśmiała się suczka i przytuliła partnera.
Codie? Brak pomysłu ;=;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz