-Co się stało ??? – Zapytał.
- Yyy… no bo…. – Zaczęłam mówić niepewnie. – Chciałam pokazać
Ci fajne miejsce, ale …
- Ale co ???
- Nieważne, chodźmy już . – Powiedziałam po czym ruszyłam. Jak
zwykle byłam dość cicho, mało się odzywałam, przez całą drogę. Wolałam słuchać,
co mówi Ferraro. W pewnym czasie przestałam nawet słuchać i myśleć. Zamknęłam
oczy i trochę zboczyłam z kursu. Z tego wszystkiego walnęłam głową w drzewo.
- Wszystko w porządku ??? – Zapytał lekko przerażony.
- Tak, tylko się na chwile zamyśliłam i nie zauważyłam
drzewa. – Uśmiechnęłam się. – Yyy.. to jak daleko do tej Alei ??? – Zapytałam. –
Bo nigdy tam jeszcze nie byłam.
- Jak to nie byłaś ???
- Nie miałam okazji…
Ferraro ??? Sory, że krótkie, brak weny xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz