sobota, 24 stycznia 2015

Od Ferraro- CD opowiadania Qetsiyach

Z rana pobiegłem znowu na lotnisko. Czekałem na orła z niecierpliwością. Chodziłem w tą i z powrotem. Martwiłem się. W końcu usłyszałem znajomy ryk orła. Ucieszyłem się. Podleciał do mnie i stanął mi na plechach podając list do pyska. Przeczytałem go. Zacząłem odpisywać:

Haha. Cieszę się że masz jakieś towarzystwo. Pies bez przyjaciela nie przeżyje. Jak ja mam się nie martwić?! Myślę o tobie dniami i nocami będę na ciebie czekać... Mam nadzieję że te loty przyjdą szybko. I szybko cię zobaczę... Tęsknie. Bardzo tęsknię. Za tobą...

Twój Ferraro

Na mój odgłos orzeł porwał mi z pyska list i zabierając go w swe szpony poleciał daleko do Qet.

Qetsiyach? Krótko ale kąkretnię

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.

Dziękuje c: