Jego pytanie "Czy... zostaniesz moją partnerką?" zadziwiło
mnie...Myślałam,że samiec mnie już kocha,że już nie liczę się dla niego
,a tu BUM! Jednak teraz wiem,że samiec mnie nadal kocha i chce ze mną
spędzić resztę dni.
-Jasne,że zostanę twoją partnerką. - uśmiechnęłam się i wtuliłam się w jego futro.
-Ciesze się. - odwzajemnił gest.
-Wiesz...skoro już jesteśmy razem to zapraszam cię do mnie.Ugotowałam ciastka. - oznajmiłam uśmiechając się.
Rocky? c:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz