czwartek, 2 kwietnia 2015

Od Elisabeth- CD opowiadania Enzuri'ego

- Nie powiem
- Naprawdę - zrobił minę zbitego szczeniaka
- No dobra. Idę do Maddy, a potem mam patrol
- Do Maddy ? To Maddy teraz jest ważniejsza ode Mnie? - dalej się droczył
- Oj mówisz jakbym Ci mało czasu poświęcałam
- Bo mało mi poświęcasz czasu - powiedział z miną szczeniaka
- Tak, bardzo mało -powiedziałam, całując Enzuriego
- No dobra - odparł
- Pa. Pośpij sobie jeszcze. Kocham Cię - powiedziałam, wychodząc z Naszej jaskini
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Szłam, powoli do jaskini Madeline i Syriusza. Dziś rano usłyszałam od Raven, że wczoraj urodziła. Postanowiłam zobaczyć maleństwa.
- Cześć Maddy - powiedziałam, wchodząc do jaskini
- O cześć Ellie - odparła, delikatnie ruszając się na kocu
- Słyszałam, dzisiaj od Raven, że urodziłaś - wyjaśniłam powód Mojej wizyty
- Pewnie chciałabyś je zobaczyć - powiedziałam wstają
- Jasne - uśmiechęłam się
- To chodź - powiedziała
Odsłoniła kawałek koca, pod którym leżała 5 szczeniąt. Były takie małe i śliczne.
- Jaki im daliście na imię ? - zapytałam
- Ta biało - brązowa to Rachel. Ta czarno - biała obok niej to Ross. Obok nich leży Moja mała kopia, czyli Lea. Następny biało - czarny to Poppy. A ostatni brązowo - biały to Alex. - odpowiedziała z czułością.
- Śliczne są - zachwycałam się
- Syriusz też chodzi rozanielony - powiedziała śmiejąc się - Wiesz Ellie, ty też byłabyś świetną matką
- No coś ty. Ja matką? Ja się nie nadaje. Szczeniaki może kiedyś - powiedziałam
- Tak. Mówiłaś, że za parę lat - przypomniał mi
- Dokładnie to Moje słowa i zdania na razie nie zmienie - powiedziałam, śmiejąc się
Rozmawiałyśmy jeszcze 3 godziny o wszystkim. O pierwszych chwilach szczeniąt, o Syriuszu jak się cieszył. Byłam szczęśliwa, od dawna nie rozmawiałam z Maddy. Brakowało mi rozmów z Moją najlepszą przyjaciółką. Niestety miałam patrol i musiałam opuścić Madeline. Na szczęście, patrol przebiegł mi spokojnie. Spokojnie wracałam do Enzuriego. Czekał na Mnie przed Naszą jaskinią.
- Cześć - przywitał Mnie
- Cześć - powiedziałam, przytulając Enzuriego
- Może coś zjemy - zaproponował
- Z przyjemnością - odparłam
Zjedliśmy łososie, które wcześniej upolował Zuzu. Po posiłku wyszliśmy przed jaskinie, aby rozkoszować się ostatnimi promieniami słońca. Zaczełam Enzuriemu opowiadać o szczeniakach Syriusza i Madeline.
- Były takie śliczne - powiedziałam
- Naprawdę?
- Tak. Były przepiękne - odparłam, całując Enzuriego - Kocham Cię
- Ja ciebie też

Enzuri ???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.

Dziękuje c: