- Yyy… Bo tak na się nazywasz. – Powiedziała wystraszona suczka
-Nazywam się tak ??? Hmmm… nie wiedziałem o tym.
- Jak to nie wiedziałeś ??? – Zaczęła coraz poważniej wyglądać.
- Quiet , nic na siłę - Powiedział najstarszy pies. – Ja się nim zajmę…
- Ale … - Przerwała.
- Wy możecie już iść i nie jesteście lekarzami. Stojąc tu nie pomożecie mi ,wręcz przeciwnie. – Powiedział poważnie. Ich rozmowa była strasznie wkurzająca, w ogóle o czym oni rozmawiali ??? Nic z tego nie zrozumiałem.
- Dobra Quiet, Irfan ma racje. Najlepiej będzie mu teraz nie przeszkadzać. – Powiedział kolejny pies, którego nigdy w życiu nie widziałem. Ale skąd oni mnie znają ??? Nie ważne, suczka i wcześniej wymieniony pies wyszli.
- Mogę iść z nimi ??? – Zapytałem
- Yyy… Nie – Powiedział.
- Tu jest nudnooo….. Co będziemy robić ???
- Przywracać Ci pamięć.
- Mam uszkodzoną pamięć ??? To nie możliwe… wszystko pamiętam doskonale.
- Dobra, zatem jak się poznaliśmy ???
- Normalnie… tamta dwójka mnie do ciebie przyprowadziła.- Po moich słowach pies złapał się za łeb.- Powiedziałem coś źle ???
- No… ale to nie jest teraz ważne. Jednak przydałby się tutaj ktoś jeszcze. – Powiedział kierując wzrok na wyjście. Wychyliła się z tamtą wcześniejsza suczka. – Nie miałaś zamiaru odejść, prawda ??? – Suczka milczała. – Możesz wejść, pomożesz mi. A gdzie Stanley ???
- Poszedł – Odpowiedziała powoli podchodząc. – To w czym mam pomóc ???
- Weś mnie od niego !!!!!! – Krzyknąłem. Oba psy aż podskoczyły z przerażenia.
- Uspokój się . – Powiedział spokojnym głosem.
- Właśnie Tor….- Nagle przerwała. – Musisz się uspokoić. Irfan ???
- Tak ???
- Co mam zrobić ???
- Mogła byś go trochę oprowadzić, może mu się coś przypomni ??? Ja muszę zająć się jeszcze Vakuu, ma problemy ze wzrokiem, a gdyby tego nie było mało Qet poszła sobie na wakacje.
- Jasne, postaram się pomóc. – Odpowiedziała bez zastanowienia. To było nudne, rozmawiali tylko o sobie. Nie chciałem tego dłużej słychać.
- Spadam stąd !!!- Pobiegłem czym prędzej przed siebie.
- Czekaj !!! –Krzyknęli na raz, a potem umilkli. No trudno, sam się pobawię. Tylko co robić??? Postanowiłem, że napisze sobie na kartce rzeczy , których jeszcze nigdy nie robiłem i je wszystkie zrobię.
~~~
1. Skakanie na skakance – Za trudne.
2. Gra w bingo – Za głupie.
3. ….
501. Jazda na łyżwach – To nie wydaje się takie złe, jak ostatnie 500 pomysłów.
Od razu wskoczyłem na lód, lecz po kilku sekundach leżałem plackiem na ziemi. Po kolejnych nieudanych próbach poddałem się.
502. Pocałować suczkę – Hmmm…. To zostawię na potem
503. Zaśpiewać piosenkę. – To chyba będę umiał.
Zacząłem powoli nucić melodię, po czym dodałem słowa i wyszła całkiem niezła.
Gdy skończyłem, usłyszałem odgłos czyichś łap. Ktoś zbliżał się do mnie.
Ktokolwiek ???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.
Dziękuje c: