środa, 14 grudnia 2016

Od Raven'a

Obudziłem się późnym popołudniem, gdy na zewnątrz panował już mrok.
-Ugh...-jęknąłem sam do siebie.
Wstałem i leniwie ruszyłem w stronę wyjścia. Byłem zmuszony wyjść z jaskini mimo, że tego nie chciałem, mój żołądek domagał się żarcia. Szedłem przed siebie nie wiedząc gdzie jest najwięcej zwierzyny. Nagle pod łapy wbiegł mi zając.
-Lepszy rydz niż nic-szepnąłem cicho, po czym rzuciłem się w pogoń za zwierzakiem. Potem dokładnie nie wiem co zrobiłem... wszystko za szybko się działo. A nie...jednak coś tam pamiętam. Biegłem ile sił w łapach za moim przyszłym podwieczorkiem. Przebiegł pod jakąś suczką, nie wyhamowałem i na nią wpadłem. Suka wylądowała pode mną. Odskoczyłem jak najszybciej od samicy, po czym zacząłem klnąć pod nosem.
-Przepraszam...-warknąłem cicho.

Lucelle? XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.

Dziękuje c: