***
Czuję się strasznie. U Charlotty wykryto tą samą chorobę, co u mnie. W obu przypadkach postępuje bardzo szybko. Wszyscy zachowują się tak jakbym za moment miała umrzeć. Coś czuję, że to prawda. Że niedługo ani mnie, ani mojej córki nie będzie na tym świecie.
***
To stało się nagle. Rozmawiałam z moją chorą córką, gdy ona upadła. Brała szybkie, krótkie oddechy. Krzyczałam, wzywając lekarki. Winnie przybiegła szybko, jednak za późno. Trup Charlie leżał przede mną.
To wszystko moja wina! To ja genetycznie przeniosłam na nią chorobę!
W napadzie szału chwyciłam ostry pręt i wbiłam go w swoje serce. Zdążyłam tylko zobaczyć wpadającego do pomieszczenia Wezę i... Zamknęłam oczy na zawsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.
Dziękuje c: