piątek, 11 marca 2016

Od Meredith - CD opowiadania Thomson'a

    Szczeniaki Michelle były urocze. Sama chciałabym kiedyś takie mieć, lecz nie wiem czy jestem na to gotowa. Gdy przyszedł Niklaus, wszyscy zjedliśmy upolowanego przez niego jelenia. Później chłopcy pogrążyli się w "męskiej" rozmowie, a ja pomogłam Mich uśpić dzieci. Nigdy jakoś bliżej nie poznałam siostry Thomson'a, jednak teraz wydaje się być miła. W końcu my też zaczęłyśmy gadać o różnych pierdołach. Nagle zorientowałyśmy się, że jest bardzo późno. Wszyscy pospiesznie się pożegnaliśmy.    
    Postanowiłam jeszcze wybrać się na spacer nocny z moim partnerem. Szliśmy kawałek w milczeniu, gdy nagle on odezwał się:
 - Takie dzieci to fajna sprawa, nie?
    Chwilę się zastanowiłam. Wiedziałam, do czego dążył.
 - Tom, kocham cię, ale sądzę że nie jestem gotowa...
 - To tylko propozycja - dorzucił pospiesznie.
 - Tom...
    Pocałowałam go.


Thomson? Brak weeeny .-.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.

Dziękuje c: