- Jasne - powiedziałem - Ty wybierasz miejsce.
- Hmm, może... Stare Obozowiska? - spojrzała na mnie.
- Mi pasuje - uśmiechnąłem się. Poszliśmy we wskazane przez suczkę miejsce. Poczułem zapach kiełbasy z grilla i głosy ludzi. Cortney stanęła nagle, a ja prawie na nią wpadłem.
- Wycofujemy się - syknęła. Wróciliśmy się kawałek. Gdy byliśmy już poza zasięgiem ludzi, zapytałem z błyskiem w oku:
- Może pójdziemy do Mrocznego Lasu?
Cortney? Wiem że krótkie ._.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.
Dziękuje c: