- Josie?! - krzyknąłem - Obudziłaś się?!
- Jak widać - roześmiała się.
- Nawet nie wiesz jak się martwiłem! - przytuliłem ją mocno. Gdy ją puściłem, ona spojrzała na mnie zdziwiona.
- Myślałam, że cię nie obchodzę... - wymamrotała cichutko. Ja jednak usłyszałem wszystko. Mój uśmiech się powiększył.
- Oczywiście, że mnie obchodzisz - Zapewniłem ją. - Nawet nie wiesz jak bardzo... - dodałem.
Ona też się uśmiechnęła.
- Emm, mam do ciebie pytanie... - mruknąłem zakłopotany.
- Jakie?
- Jak bardzo ty mnie lubisz?
Josie? ;-3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.
Dziękuje c: