Doszliśmy w pewne miejsce:
Westchnęłam.
- Tak, to ja je zabiłam – powiedziałam cicho.
- Dlaczego? – zwykle denerwują mnie takie pytania, ale… Teraz nie czuję złości.
- Miałam atak szału – wyznałam. Spojrzał na mnie.
- Atak szału?
- To jest związane z moją przeszłością. Często czuję nieuzasadniony
gniew, a złość zżera mnie od środka. Wyładowuję się na pierwszej lepszej
osobie. Już nad tym trochę panuję i daję radę dobiec do najbliższej
zwierzyny, takiej jak na przykład do tych saren. Teraz wyżywam się na
łowach. – rzekłam - Jednak coraz częściej ktoś mnie po prostu prowokuję
do takich zachowań. Wtedy atakuję i zabijam tę osobę– dodałam. Po moim
wyznaniu zapadła niezręczna cisza. Veggie postanowił ją przerwać.
Veggie? Co zrobiłeś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.
Dziękuje c: