Moja siostra pewnie by powiedziała, że nie mam co życia marnować z psem starszym o dwa lata, średnio ładnym, itd... Ale ja kocham Vincenta. Chyba...
- Nie.
Przez jego twarz przemknął cień bólu.
- Aha - rzekł i chciał odejść.
- Coś ty, jasne, że żartowałam! Zgadzam się! - zawołałam. Pies mnie pocałował. Powolnym krokiem ruszyliśmy do jego jaskini.
* W nocy *
- Wiesz, Vin... - zaczęłam - Może spełnijmy nasze marzenie o szczeniakach?
Zaczęłam go namiętnie całować.
Vincent?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.
Dziękuje c: