czwartek, 7 maja 2015

Od Bligrht- CD opowiadania Cheroon'a

- Nie martw się... A co się właściwie stało z twoim rodzeństwem?- zadałam pytanie chyba nie potrzebnie.
Video zaczął płakać i miał już zamiar uciekać. Zatrzymałam go i objęłam.
- Jak nie chcesz to nie musisz mówić...- przyznałam.
- Dzięki...- otarł łzy ostatni raz.
- Może pójdziemy w inne miejsce?- zaproponował Cheroon całując mnie.
- Czemu nie.- uśmiechnęłam się.

*godzinę później*


Byliśmy już na Złotych Wzgórzach. Usiedliśmy wszyscy obok siebie. Nie było co robić ale Videoś to zmienił. Zauważył to że atmosfera nie jest zbyt ciekawa i podszedł do Cheroon'a od tyłu. Naskoczył mu na barana i razem zaczęli się toczyć z górki. Ja zostałam na górze ale śmiałam się z ich wyglądu. Wylądowali w rzece. Miała ostry poryw ale poradzili sobie jakoś i niedługo byli już na górze. Video chciał już zrobić to samo ze mną...
- NIE!- krzyknął Cheroon.- Ona jest w ciąży!!!
Nie daj boże co by się stało z malcami w środku. Chwila zabawy przemieniła się w chwilę ryzyka.
- Już nie panikuj tak. Ale lepiej na mnie uważać.- uświadomiłam Video który był bardzo spłoszony.
Po chwili humor mu się poprawił i chciał powtórzyć trik z Cheroon'em. Ten go odepchnął i powiedział.
- Nie żal ci twojego starego ojca?- zaśmiał się.- Mój kręgosłup już niezbyt sprawny.
- Ooooj już nie gadaj mój staruszku.- zaśmiałam się i przytuliłam.- Jak ty to i ja. Więc mnie nie postarzaj!


Cheroon?

Brak komentarzy: