*z rana*
Obudziłam się z bólem brzucha. On nie przestanie boleć?! Zbierało mnie na wymioty. Obudziłam wcześnie Cheroon'a. Dla Video dałam już spokój. Niech se pośpi.
- Cher brzuch mnie nadal boli...- piszczałam.
- Chcesz iść do Raven?- zapytał.
- Nie byłoby źle...
Cheroon wziął mnie na plecy i zaprowadził do Raven. Położyłam się na stole operacyjnym. Obejrzała mnie i dotknęła brzucha. W pewnym momencie jak trzymała łapę na moim brzuchu, dziwnie podskoczyła. Po kilku minutach znowu. Coś mnie kopało od środka. Tylko co? Potem zrobiłam jeszcze kilka badań i Raven powiedziała.
- Wczorajsze wyniki chyba nie były odpowiednie.- powiedziała.
- Jak to?- zapytaliśmy jednocześnie.
- No bo ty jesteś... Jesteś... W... w....
- W czym?
- W ciąży!- odparła lekarka.
Cheroon?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz