- Smacznego - odpowiedziałam i zerwałam kępkę trawy. Zaczęłam ją żuć i
rozglądać się. Podeszłam jeszcze do jakiegoś drzewa i zarwałam parę
liści. Wzięłam je w łapy i wróciłam na swoje wcześniejsze miejsce.
Spojrzałam na Video, który prawie kończył zdobycz. Wsadziłam sobie
jeszcze kilka listów do pyszczka.
- To gdzie dzisiaj idziemy? - zapytałam nadal przeżuwając zieleninę.
- Może na śnieżną polanę! - zawołał Video i stanął sztywno.
- Okej - uśmiechnęłam się lekko i stanęłam obok niego. Ruszyliśmy w stronę śnieżnej polany.
Video?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz