wtorek, 19 maja 2015

Od Aurory

Dzień jak co dzień. Obudziłam się pod Harrisonem i Aresem. Gdy wszyscy wstali tata powiedział.
-Idę coś upolować.
-Ja też.- zadeklarowałam się
-Ty? Nawet muchy byś nie złapała!- zaśmiał się Harry
Byłam wściekła. Wstałam i poszłam naprzód (kilka razy się wywalając) i wpadłam na jakiegoś szczeniaka...

Vawes?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.

Dziękuje c: