- Obstawiam, że Nasi szaleńcy - rozgarnęłam krzaki
A w nich siedzieli Evelyn i Roney
- Co tu robicie ? - zapytał Enzuri
- A gdzie jest Theo ? - dodałam
- My sobie tutaj siedziby. A Theo jest dalej na imprezie u Atheny - powiedziała Eve
- Ale czemu nie wzieliście go z sobą? - spytał Zuzu
- No nie chciał iść z nami - wtrącił Roney
- Nie chciał czy go nawet nie zapytaliście ? - zapytałam
- No ... nie ... yyy... ta ... - jąkał się Mój syn
- Nie zapytałeś go ? -oburzyła się Evelyn
- No ... nnnie ... nie było czasu ... ani okazji - spóścił głowę Roney -
To była impreza wiecie i jak to imprezie, nie było czasu
- Serio ? - zrobiła urażoną minę Eve
- Przecież on i tak, by z Nami nie poszedł. Nawet, by Nam to odradzał - odparł
- To chyba wrócicie z Nami do domu ... - zaczęłam
- To My wracamy na imprezę. PA - wrzasneli, uciekając ile sił w łapach.
Zaczeliśmy się śmiać z dialogu Naszych szczeniąt. Spędziliśmy jeszcze w
tym miejscu trochę czasu.
- Co my z Nimi mamy ? - obiął Mnie, Zuzu
- Sama nie wiem - ziewnęłam - Wracamy do jaskini ?
- Tak
Była już ciemna noc. Po powrocie do jaskini, wtuliłam się w Mojego partnera.
- Kocham Cię - szepnęłam
- Ja ciebie też - pocałował Mnie
Enzuri ???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.
Dziękuje c: