- Nieprawda. Ja Ciebie lubię - powiedziałem szczerze.
- Nie wierzę Ci - odpowiedziała przez łzy.
Zamyśliłem się. Co by tutaj zrobić? Już wiem. Przytuliłem ją nieśmiało.
- A teraz wierzysz? - spytałem wesoło.
- Chyba tak.
Po chwili na jej pyszczku pojawił się uśmiech. Zerwałem kwiatek i dałem jej do powąchania.
- I jak pachnie? - spytałem ciekawy.
- Ładnie.
Położyłem się na trawie. Athie też. Było miło i fajnie. Obróciłem się na drugi bok i zobaczyłem mamę.
- Cześć Athena - mamusia przywitała się z moją koleżanką.
- Dzień dobry.
- Alex, wracamy do domu. Trochę już późno a nie chcę, żebyś się zgubił.
- No dobrze. W takim razie do jutra? - spytałem.
Athena ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.
Dziękuje c: