~ Dzień wcześniej ~
Chodziłem po lesie. Zaczął padać deszcz. Pobiegłem pod drzewo, ale rozszalała się burza. Biegłem tak szybko jak mogłem, centymetry dzieliły mnie od spadającego drzewa. Wbiegłem do pustej groty.
***
Obudziły mnie krople wody, które kapały mi ma pysk. Kap, kap, kap...To nie do zniesienia!
-Śpisz?- zapytał głos
Od razu zerwałem się na równe nogi.
-Co tu robisz?- zapytałem
Ktoś dokończy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.
Dziękuje c: