Po pocałunku otworzyłam oczy bardzo szeroko oczy. Patrzyłam na niego jak zaczarowana. Wrzasnęłam. Toro zrobił się czerwony i chciał uciekać. Ale ja rzuciłam mu się na szyję i pocałowałam go mocniej. Toromaru od razu zrobił szczęśliwą minę i mnie przytulił. Teraz miałam ochotę oglądać wschód słońca.
- Teraz zrobiłeś wszystkie zadania.- pochwaliłam go.
- Hehe.-uśmiechnął się.- Po chwili zorientowałem się o co ci chodziło.
Zachichotałam i położyłam łeb na jego ramieniu kontynuując oglądanie wschodu. Przyłożyłam usta do ucha Toro i szepnęłam.
- Toro?...-szepnęłam.
- Tak?-odszepnął.
- Kocham cię...
Toromaru? <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.
Dziękuje c: