Wzruszyłam ramionami i zaczęłam ponuro patrzeć w ziemię.
- Może - powiedziałam cicho. Odwróciłam się od nowo poznanego psa i zaczęłam iść w którąś z czterech stron świata.
- Podnieś głowę, bo na drzewo wpadniesz - mruknął Rocky. Nic nie odpowiedziałam tylko szłam dalej. Co kilka minut spoglądałam do góry. Strasznie denerwowały mnie te bandaże i zaczęłam warczeć sobie na łapy. Z chęcią zszarpała bym sobie te opatrunki. Spojrzałam w bok i zobaczyłam Rocky'ego.
- Śledzisz mnie?- burknęłam.
Rocky?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.
Dziękuje c: