Popatrzyłem zdziwiony i przekręciłem łeb.
- Yyy... no... ważne żeby lubiła przygody - mruknąłem - Pociąg - powiedziałem i stanąłem dęba.
- Co pociąg?- zapytała, zdezorientowana Coco. Pokazałem łapą jadący pociąg. Uśmiechnąłem się do siebie i pobiegłem w jego stronę.
- Gdzie Ty biegniesz?- krzyknęła suczka i zaczęła biec za mną.
- Skaczesz?- uśmiechnąłem się do niej i wskoczyłem do powolnego towarowca.
Coco?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie pisać w komentarzach przekleństw lub rzeczy niezwiązanych z sforą.
Podpisywać się proszę imieniem psa/suczki, np. ~~Jasmine. Jeżeli ktoś nie należy do watahy pisze ~~Przechodzień lub po prostu ~~Nie ze sfory.
Dziękuje c: